Kuchnia obozowa
W tej części dawnych hal produkcyjnych znajdowała się kuchnia przeznaczona tylko i wyłącznie dla Żydów. Więźniowie codziennie dostawali pół litra zupy „Podszewinki”, ugotowanej z suchych buraków, bądź kapuśniak, 200 gram czarnego chleba oraz kawę z zatęchłych nasion jęczmienia albo cykorii. Pomimo że kuchnia w obozie dostarczała jedzenie, więźniowie zwykle otrzymywali niewystarczającą ilość żywności, co prowadziło do chronicznego niedożywienia i wyniszczenia organizmu. Wielu żydowskich więźniów wymienia się również kosztownościami za jedzenie z polskimi robotnikami przymusowymi, którzy pracowali wraz z nimi na produkcji.
O godzinie 9.00 rano lub wieczorem mamy piętnaście minut przerwy na śniadanie – jest to duży kubek bardziej lub mniej ciepłej kawy z cykorii oraz 100 gramów czarnego chleba. Dokładnie o godzinie 12.00 – w ciągu dnia lub nocą – przypada, trwająca trzydzieści minut, przerwa na obiad. Dostajemy wtedy duży talerz ciepłego kapuśniaku. Co znajdzie się na dnie aluminiowego talerza zależy tylko od tego jak głęboko do kotła sięgnie chochlą, ten który wydaje zupę – im głębiej, tym więcej do jedzenia, im wyżej, tym zupa jest rzadsza(…) Po zakończonej pracy otrzymujemy po raz drugi – wieczorem lub rano kubek kawy z cykorii i 100 gramów czarnego chleba.
Wspomnienia Jerzego Einchorna
Żydzi zaczęli sprzedawać polskim robotnikom wszystko, co mieli przy sobie, w zamian za chleb i inne produkty spożywcze
Wspomnienia Benjamina Orensteina
W początkowym okresie funkcjonowania obozu dyrekcja zgodziła się na otwarcie prowizorycznej stołówki, sprowadzając przy tym duże ilości chleba oraz pozwoliła na wolny handel, sama zarabiając na tym krocie. Niestety w późniejszym czasie handel zostaje zakazany.
Budynek kuchni na niemieckim zdjęciu lotniczym z października 1944 roku. Źródło: National Archives and Records Administration.
Budynek kuchni, stan na luty 2024 r.
Zdjęcia: M. Bocian.
Opracował: K. Langier.